Prawdopodobnie nigdy nie spędzę Świąt Bożego Narodzenia w tropikach...z drugiej strony życie nauczyło mnie mówić: <<<NIGDY NIE MÓW NIGDY>>>
Prawdziwe Święta dla mnie to mnóstwo śniegu, rodzinna atmosfera i piękne ozdoby w domach, sklepach i na ulicach. W przypadku pierwszego warunku - co raz mniej tego niestety w naszym kraju. Pogoda płata figle, więc zainteresowałam się jak sprawa wygląda w miejscach, gdzie choinki robi się z palm, a zamiast śniegu króluje piasek.
Stwierdzam, że zazdroszczę ludziom mieszkającym na egzotycznych wyspach, ponieważ zawsze mają taką pogodę w ten szczególny czas, jakiej się spodziewali;)
Zamieszczam zatem poniżej kilka inspiracji z Pinteresta. Można trochę pomarzyć...
Brzydka prawda
Jest jeszcze jeden powód dlaczego zamarzyłam o spędzeniu Świąt z dala od Europy. Wokół mnie tyle pięknych świątecznych inspiracji, na każdym kroku internet podsuwa pomysły na piękny wystrój wnętrza na zimę. A ja wiem, że w naszym mieszkanku żadna z tych pięknych ozdób nie zawita. Otóż 8-latka pojechała na wycieczkę szkolną. Do fabryki bombek. Była promocja....zadzwoniła tylko, że żadnych ozdób mam nie kupować, bo ona wszystkim się zajmie. Przecież nie mogę blokować dziecka i jej kreatywności:) Dodam tylko, że wśród zdobyczy znalazła się bombka w kształcie korniszona oraz z logo bliżej nieokreślonego niemieckiego hotelu.
Comments